Krótkie podsumowanie minionego roku. A rok 2019 to rok kilkanastu naprawdę fajnych wypraw 🙂
- Malaga/Nerja/Frigiliana/Ronda – styczeń
Malaga w styczniu zaskoczyła mnie totalnie. Piękne słońce (do nawet 19 stopni), a co za tym idzie idealne miejsce na oderwanie się od szarej i zimnej Polski w tym okresie. Z okolic Malagi polecam przede wszystkim Nerje i Frigilianę. Pierwsza z nich to spokojna miejscowość z dostępem do morza. Idealna na złapanie kilku promieni słonecznych w błogiej ciszy. Druga zaś to biała wioska, której nie sposób nie pokochać.
- Czarna Góra – snowboard
Mimo iż w snowboardzie jestem jeszcze zielona to przeuwielbiam ten sport i każdy wyjazd sprawia mi niesamowitą radość i… liczne siniaki 😉
- Jakuszyce – biegówki
Pierwszy raz w życiu i na pewno nie ostatni. Fajna opcja na jednodniowy, aktywnie spędzony czas 😉
- Sycylia – Palermo/Mondello/Cefalu – marzec
Tanie loty do Palermo to świetna sprawa na marzec. Ciepło i smacznie. Co prawda samo Palermo jest dosyć brudne i spokojnie zobaczycie je w 1 dzień ale okoliczne Cefalu to zapierająca w dech wioska, w której można się zakochać od 1 chwili.
- Malta – Mellieha/Gozo/GhajnTuffieha/Valetta/Marsaxlokk/Popeye Village/ – maj
Maj to miesiąc wysokich temperatur na Malcie. Mimo iz wyspa nie jest wielka, jest na niej dużo miejsc do odwiedzenia. Dla mnie numerem jeden była miejscowość Marsaxlokk oraz wyspa Gozo.
- Czechy
Ścieżka w koronach drzew, ścieżka w chmurach i Skalne Miasto 😉
- Bardo – spływy pontonem
- Singapur – wrzesień
Singapur był dodatkiem do wyprawy na Bali. 3 dni w mieście lwa bez problemu wystarczyło na poznanie każdego zakątka miasta. Szczególnie polecam dach Marina Bay Sands.
- Bali – wrzesień
Cel roku. Bali mnie nie rozczarowało, aczkolwiek wciąż numerem jeden z Azji jest dla mnie Tajlandia. Co mi się podobało z Bali to tarasy ryżowe (plus huśtawki), piękne plaże, miejscówki (z pysznymi batatami) nad morzem i dużo dużo słońca 😉 Plus nie jest to drogi kraj 😉
- Gili – wrzesień
Gili to 3 (naprawdę) małe wyspy leżące niedaleko Bali. Charakteryzują się pięknymi plażami, na których można zapomnieć o wszystkich problemach. Wyspy nie są idealne bo w „centrum” panuje jednak na nich okropny brud.
- Polskie morze – kwiecień, sierpień, grudzień
Nad polskim morzem byłam w tym roku 3 razy. Uwielbiam to miasto i w przyszłym roku na pewno tam powrócę. - Nawiązanie współpracy z serwisem :tanie-loty.com.pl
Napisałam dla powyższego portalu kilka artykułów 🙂 - Bari
Rok nie mógł zakończyć się inaczej niż kupując lot na początek roku kolejnego – tym razem padło na włoskie Bari i początek lutego.